W sobotnim meczu 21. kolejki ORLEN Basket Ligi, Dziki Warszawa pokonały Tauron GTK Gliwice 90:80.
Spotkanie rozpoczęło się od dynamicznej gry obu zespołów. Dziki, prowadzone przez Andre Wessona, szybko objęły prowadzenie. Jednak GTK Gliwice nie pozostawało dłużne, a celne rzuty Michała Jodłowskiego oraz akcje Kacpra Gordona i Aleksandra Busza pozwoliły im na chwilowe objęcie przewagi. Kluczowe okazały się jednak rzuty z dystansu debiutującego Alijaha Comithiera oraz Mateusza Szlachetki, które przywróciły prowadzenie warszawskiej drużynie. Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 25:21 dla Dzików.
W drugiej kwarcie GTK Gliwice zdołało wyrównać dzięki dynamicznej grze Malika Toppina. Jednak Dziki szybko odpowiedziały serią celnych rzutów za trzy punkty w wykonaniu Nikoli Radicevicia i ponownie Comithiera. Dzięki skuteczności Denzela Anderssona, przewaga gospodarzy wzrosła do 14 punktów. Mimo starań Łukasza Frąckiewicza, który wyróżniał się w szeregach gości, pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Dzików 45:41.
Po przerwie obie drużyny kontynuowały zaciętą rywalizację. GTK Gliwice, dzięki skuteczności swoich zawodników, zbliżyło się punktowo do gospodarzy. Jednak w końcówce meczu to Dziki Warszawa zachowały więcej zimnej krwi, kontrolując przebieg gry i utrzymując przewagę. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 90:80 na korzyść warszawskiej drużyny.
